Produktem zgazowania węgla jest tzw. gaz syntezowy, czyli mieszanina tlenku węgla i wodoru, który z powodzeniem może być wykorzystywany jak substytut gazu ziemnego w przemyśle chemicznym. Obecnie zakłady chemiczne z gazu zimnego otrzymują tlenek węgla i wodór, które są następnie bazą do produkcji metanolu i amoniaku, a w dalszej kolejności nawozów, paliw, tworzyw sztucznych, kauczuków czy fenoli. Stosując na szeroką skalę zgazowanie węgla wszystkie te produkty mogłyby powstać z gazu syntezowego wyprodukowanego z węgla.
- Jeśli chodzi o część chemiczną - czy to produkcję wodoru do syntezy amoniaku, czy produkcję metanolu – wszystkie wskaźniki ekonomiczne zgazowania węgla są pozytywne – uważa Marek Ściążko z Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla. - Węgiel energetyczny może z powodzeniem konkurować z gazem ziemnym jako surowiec do produkcji chemicznej. Te technologie są efektywne ekonomicznie, a technicznie ryzyko jest małe, bo na świecie tych instalacji jest sporo.
Z kolei z doświadczeń Stanisława Pruska - dyrektora Głównego Instytutu Górnictwa wynika,
że z jednego miliona ton węgla energetycznego możemy uzyskać 0,4 mld m3 tzw. substytutu gazu ziemnego. A nasz przemysł chemiczny zużywa rocznie ok. 2,5 miliarda m3 gazu. Zgazowując 7-8 mln ton węgla możemy pokryć to zapotrzebowanie – wyliczał Stanisław Prusek
Najwięcej tego typu prób zgazowania węgla dokonuje się w Azji oraz Stanach Zjednoczonych. Liderem są tutaj Chiny, gdzie zgazowuje się ponad 200 mln t węgla – wyliczał prof. Prusek, zaznaczając że są to szacunkowe dane. Każdego roku w naziemnych instalacjach dokonuje
się zgazowania około 300-400 mln t węgla.
Produkty zgazowania węgla można również z powodzeniem wykorzystać do produkcji energii.
- Narzekamy wszyscy na słabe działania w zakresie tzw. niskiej emisji. Cała ta niska emisja bierze się stąd, że „kopcimy” węglem w piecach. Gdybyśmy zgazowali te 10 mln ton węgla, które spalamy w rozproszonym ogrzewnictwie, to mamy 4 miliardy m3 substytutu gazu ziemnego – wyliczał Marek Ściążko. - Dajmy ludziom ten gaz do ogrzewania mieszkań!
- Trzeba się pogodzić z faktem, że ten węgiel jest i trzeba go wykorzystywać. Zgazowując węgiel
i wykorzystując produkty zgazowania – czy to do celów energetycznych, czy jako surowce chemiczne - nie będziemy niszczyć polskiego górnictwa, tylko będziemy używać węgla w sposób sensowny
i racjonalny - mówił Marek Ściążko. - Co więcej, możemy sprowadzać wówczas mniej węgla i gazu
z zagranicy.